Po przepis na kruche ciasto odsyłam do początków bloga: http://zmiastaiztalerza.blogspot.com/2011/09/wrooclyn-by-night-i-tarta-jabkowo.html Tym razem nie dodałam cukru do ciasta. Często tak robię w przypadku kruchego.
Ok.
Mamy zagniecione ciasto? Świetnie. Gdy już wyłożymy połową takiego
ciasta formę, możemy dodać dowolne składniki, a następnie resztę ciasta
ułożyć na wierzchu, czy to w postaci rozwałkowanej, prostokątnej
warstwy, czy po prostu w drobnych kawałkach. U mnie tym razem sposób
pośredni, związany z moimi deficytami w zakresie przenoszenia
rozwałkowanego ciasta do formy ;D
A
co ukryłam w cieście? Dość cierpkie powidła śliwkowe, a na nich 2
jabłka pokrojone w plasterki. Niesamowite, że wystarczy zmienić
kolejność, rodzaj powideł lub gatunek jabłek, a już otrzymujemy całkiem
nowy wypiek. Niezmiennie pyszny.
Pozdrawiam,
Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz