sobota, 15 października 2011
Panieńskie kruche dla Justynki :)
Upiekłam dziś dwa kruche ciasta, żeby było sprawiedliwie. Jedno na naszą babską imprezę, drugie dla rodzinki. Kruche z jabłkami przestanę piec chyba dopiero wtedy, kiedy jabłka się skończą, a i to niepewne, gdyż zawsze pozostanie jeszcze marmolada jabłkowa :)
Kruche z owocami lubię piec tak bardzo, że chyba nie ma ciasta, które mogłabym zrobić bardziej "od serca". Choć jest proste i na pozór zwyczajne, to chyba każdy je lubi. Mam nadzieję, że dziewczynom będzie smakowało.
Życzę nam, a przede wszystkim przyszłej pannie młodej, dobrej zabawy tej nocy :)
Przepis na kruche jest taki sam jak w moim przepisie na tartę http://zmiastaiztalerza.blogspot.com/search?updated-max=2011-09-29T20%3A30%3A00%2B02%3A00&max-results=7 jednak w tym przypadku dodałam proszek do pieczenia (2-3 łyżeczki). Jabłka posypałam jak zwykle cynamonem :)
A.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz