Upał, skwar, mnóstwo rzeczy do zrobienia, okropny bałagan, ale jak odmówić sobie porzeczkowych muffinków? Nie sposób! No więc upiekłam muffiny z porzeczkami prosto z krzaczka, modyfikując po raz kolejny przepis na muffiny cytrynowe. Efekt? Pysznie!
Składniki:
Składniki sypkie:
140 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
60 g cukru
1 łyżeczka startej skórki z cytryny
torebka cukru waniliowego
Składniki płynne:
1 jajko
100 ml kefiru
55 g rozpuszczonego (na małym ogniu) masła
Wykonanie opiera się na jednej podstawowej zasadzie, zaczynamy od osobnego wymieszania składników płynnych i sypkich.
Wsypujemy do jednej miseczki mąkę, proszek do pieczenia, cukier,
cukier waniliowy i skórkę z cytryny (cytrynę należy wcześniej sparzyć
wrzątkiem).
W osobnym naczyniu mieszamy rozpuszczone masło, jajko i kefir, po czym powstałą miksturę dodajemy do składników sypkich i
mieszamy, nie przejmując się grudkami.
Powstałą masę nakładamy do nasmarowanych masłem foremek, dekorujemy owocami i pieczemy ok. 10-15 min. w temp 180 stopni.
Smacznego!
Asia
Mmmm... porzeczki! Ja w tym roku zjadłam ich już tyle, że ostatnio Mąż powiedział, że chyba zaraz zamienię się w porzeczkę :) W muffinkach muszą komponować się idealnie.
OdpowiedzUsuńU mnie nie było urodzaju porzeczek w ogrodzie, ale to co w ogóle się pojawiło zostało spożytkowane natychmiast :) Polecam połączenie klasycznego muffinka z tymi owocami! :)
OdpowiedzUsuń