sobota, 21 stycznia 2012
Chcę zapaść w sen zimowy
Zima jednak nadeszła. A wraz z zimą nauka do sesji. Dłużące się godziny z książkami pod kołdrą. Gorąca herbata i teczki pełne notatek, zamiast gotowania i kina. Na szczęście inne zajęcia zmuszają mnie do dobrej organizacji czasu, bo chyba bym oszalała ze znużenia. Brnę przez śnieg na praktyki i z powrotem. Na drugi koniec Krakowa. W dziwny świat autyzmu.
I co w związku z tym? Grunt to śniadanie i trzymetrowy, wełniany szalik :)
Dbajcie o siebie i nie przeziębiajcie się!
Pozdrawiam,
Asia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam się:)) i śledzę wpisy, do tej pory po cichu.
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio też sporo tego świata, o którym piszesz. Achhh, i zazdoszczę śniegu!:)
Masz na myśli sesyjne znużenie czy kontakt z osobami autystycznymi, o którym wspomniałam? Tak czy inaczej cieszę się, że ktoś śledzi to co piszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Kontakt z osobami autystycznymi. I w życiu, i w ramach zajęć. Jakie są Twoje wrażenia? U mnie na szczęście zaliczenia przez cały rok, więc na koniec da się nawet robić inne rzeczy:) No właśnie, nie podpisałam się poprzednio. Natalia:)
OdpowiedzUsuńPS kompletnie zapomniałam o corn flakes przez te różne wymyślne płatki!!!!
Corn Flakes górą :)
OdpowiedzUsuńU nas prawie żadnych zaliczeń w takcie roku, więc sesja to zawsze nawał pracy, mimo że należę do systematycznych osób. Co studiujesz? Pedagogikę? Psychologię? :) Napisz do mnie na prv: joannakem@gmail.com
Chętnie wymienię się spostrzeżeniami :) na razie siadam do nauki na jutrzejszy egzamin :)
Asia